"Zabawki..hajda na misje" Szczęść Boże,Proszę uprzejmie o zapoznanie się z tekstem mojego "świątecznego apelu o wsparcie misji" poprzez zbiórkę "niepotrzebnych zabawek" jakie leżą w każdym domu. Pragnę zachęcić uczniów I ich rodziców, by je przekazać bezpłatnie na misje.Z wyrazami szacunku,ks. Jarek Wisniewski - misjonarz z Papui Nowej Gwinei.
Nazywam sie Jarosław Wisniewski, Mam 53 lata i od 25 lat pracuje na misjach w rożnych krajach na wschodzie(Rosja, Ukraina, Uzbekistan) a ostatnie 2 lata w dalekiej Papui na Pacyfiku.Ten kraj należy do najbiedniejszych na świecie. 50% dzieci jest niedożywionych 25% nie chodzi do szkoły, bo nie ma się w co ubrać albo jak dojechać, 93% nie ma elektryczności.Większość nie wie co to takiego internet lub komputer...
GDY BYLEM KLERYKIEM BYŁEM TEż NA SZKOLENIU HARCERSKIM W SIDZINIE K.KRAkOWA TAM UCZONO NAS STARYCH HARCERSKICH ZASAD: HARCERZ KOCHA BOGA I OJCZYZNE, NIE PALI, NIE PIJE I NIE ZLORZECZY...MOZNA NA NIM POLEGAĆ JAK NA ZAWISZY.JA TE ZASADY NADAL WYZNAJE I TO MI POMAGA WYTRWAC NA MISJACH.TERAZ GDY JEST MI TRUDNO I MYSLE KTO MOGLBY POMOC I NA KIM MOZNA POLEGAC MYSLE O HARCERZACH!
MOŻNA DOPOMÓC MISYJNYM DZIECIOM I DOBRZE GDYBY TO ZROBILI ICH ROWIEŚNICYC na przykład HARCERZE: Małe dzieci latają z gołymi brzuszkami I to nie jedyny problem..dzieci nie znają zabawek!
Ja miałem pomysł, żeby dzieci które wyrosły, spakowały swoje stare ubranka w kartony razem z niepotrzebnymi zabawkami i to byłaby największa pomoc na tydzień misyjny, na nadchodzące święta i w każdy czas.. Tutaj na misjach dzieci będą się bawić zabawkami tygodniami i to nie jedno ale, cala gromadka będzie się cieszyć z jednej lalki, koszulki czy bucików. Oni potrafią sie dzielić...OWSZEM JEST JEDEN TRUDNY MOMENT W TYM POMYŚLE, TO OPLATA WYSYŁKI DARÓW. PAPUA JEST NA DRUGIM KONCU SWIATA I DLATEGO OPLATA JEST DOŚĆ DUŻA. PONIEWAZ JEDNAK AKCJA JEST “BARDZO SZLACHETNA” TO MYSLE, ZE HARCERZE PRZY ODROBINIE POMYSLOWOSCI MOGLIBY ZREDAGOWAC I SKOPIOWAC MOJ LIST I ROZESLAC DO SPOSNSOROW Z ZAPYTANIEM O GOTOWOSC DO PODJECIA SIE OPLATY TAKIEJ PRZESYLKI.MYSLE, ZE JEST TO WYDATEK RZEDU 400 ZLOTYCH ZA JEDNA PACZKE. GDY SIE WEŹMIE JEDNAK POD UWAGĘ, ZE DO ŚRODKA MOŻNA WLOŻYC 100 UŻYWANYCH ZABAWEK I USZCZĘŚLIWICĆSETKE MALUCHOW TO TAKI WYDATEK SIE NA PEWNO OPŁACI. ZALEŻY MI BY NA NAJBLIŻSZE ŚWIĘTA TEGO ROKU MILOSIERDZIA “PODARUNEK POD CHOINKE” DOSTALI NIE TYLKO MOI PARAFIANIE ALE CAŁA MOJA DIECEZJA.
ARTYKUL Z MISJI NA LINKU:
http://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-na-swiecie/169103,geografia-misji-sie-zmienia.html
MOJ ADRES DO KORESPONDENCJI I PRZEKAZYWANIA DAROW:
DIOCESE OF KIMBE,P.O. BOX 182, WEST NEW BRITAIN - 621, PAPUA NEW GUINEA
Pozdrawiam i o zdrowaske prosze,CZUWAJ ks. Jarek - www.xjarek.net